Samorząd Warmii i Mazur świętuje ćwierćwiecze
![Scena na Green Festival](/images/Departamenty/Departament_Kultury_i_Edukacji/1-foty/green_festival.jpg)
O roli samorządu w rozwoju kultury, zdrowia, troski o zabytki i codzienne sprawy mieszkańców mówi Sylwia Jaskulska, członkini zarządu województwa warmińsko-mazurskiego.
Mija 25 lat od wprowadzenie reformy samorządowej. Jak ocenia Pani to ćwierćwiecze?
- Tak naprawdę to całe moje dorosłe życie. Dla mnie reforma samorządowa była i jest jedną z najważniejszych, ale i najlepszych reform, bo oddała decyzyjność w ręce wspólnoty lokalnej i wybranych przez nią przedstawicieli. Korzystamy na tym zarówno jako mieszkańcy i jako samorządowcy i mówię to z perspektywy członkini zarządu województwa, a wcześniej wicestarosty czy pracownicy urzędu gminy. Kto lepiej niż lokalny gospodarz zna potrzeby mieszkańców i do kogo łatwiej niż właśnie do wybranego przez siebie samorządowca zwrócić się z prośbą, skargą, problemem. Zresztą wystarczy spojrzeć, jak przez ten czas zmieniły się okolice w których mieszkamy.
Pokusi się Pani o wymienienie najważniejszych inwestycji samorządu województwa na Warmii i Mazurach?
- Zacznijmy od kultury, za którą odpowiadam, mamy nową, a właściwie pierwszą samodzielną siedzibę Filharmonii Warmińsko-Mazurskiej, ogromne renowacje przeszły nasze oba teatry – w Olsztynie i w Elblągu, pięknie prezentują się nowe siedziby Centrum Spotkań Europejskich „Światowid” i aula im. Anny Wasilewskiej Centrum Edukacji i Inicjatyw Kulturalnych w Olsztynie, zachęcam do odwiedzenia najnowocześniejszego muzeum na Warmii i Mazurach – Muzeum Bitwy pod Grunwaldem, ale i nasze pozostałe instytucje stale pięknieją. Następny punkt to zdrowie i rozbudowane i unowocześnione szpitale wojewódzkie, zarówno dla dzieci, jak i dla dorosłych, Centrum Zdrowia Psychicznego. Mogłabym tak mówić o każdej dziedzinie życia, ale chciałabym zwrócić uwagę również na tereny wiejskie, bo może z perspektywy miasta nie czuje się tak dobrze, jak ważną inwestycją jest kanalizacja, targowisko, świetlica, biogazownia. To są ogromne nakłady finansowe, które bez środków unijnych by nie powstały. Ale jak mówimy o inwestycjach i o środkach unijnych, pamiętajmy też o inwestycjach tzw. miękkich, z których korzystamy choćby uczestnicząc w kursach czy posyłając dzieci na zajęcia dodatkowe.
Dlaczego zatem tak wielu ludzi tego nie dostrzega, dlaczego musimy o tym przypominać?
- Bo jak wiadomo, człowiek szybko przyzwyczaja się do dobrego. Spójrzmy choćby na plażę miejską w Olsztynie, gdzie odbywa się Olsztyn Green Festival – jedna z najpiękniejszych imprez muzycznych w kraju. Ta przestrzeń także została zagospodarowana ze środków unijnych, które umiejętnie zostały spożytkowane.
Wspomniała Pani o OGF, ale dużych wydarzeń, które kojarzą się z Warmią i Mazurami jest więcej.
- Zdecydowanie tak. Kończymy powoli obchody Roku Kopernikowskiego, który obfitował w wiele wydarzeń na terenie wszystkich powiatów, które były adresowane do różnych grup wiekowych. Na nasze zlecenie Opera Krakowska stworzyła musical o Mikołaju Koperniku. Ten rok był też czasem trzymania kciuków za naszego osiołka, czyli walczący o Oscara film Jerzego Skolimowskiego „Io”, który powstał przy wsparciu naszego funduszu filmowego. Przed nami dożynki wojewódzkie oraz wielkie świętowanie 25-lecia samorządu, czyli wielki piknik dla wszystkich bez względu na wiek, podczas którego nie zabraknie zabaw, quizów, koncertów (m.in. Enej i Golec uOrkiestra), bezpłatnych badań i wielu, wielu atrakcji. Zapraszam Was w niedzielę, 24 września na olsztyńskie Stare Miasto. Będzie pięknie.